Szkoła Podstawowa nr 7 im. Adama Mickiewicza w Kaliszu

Oj, działo się, działo! W naszej sali gimnastycznej emocje sięgały sufitu, a momentami nawet wyżej niż serwisy, i lotki śmigały z gracją godną baletu i prędkością godną Formuły 1. Wszystko to za sprawą Mistrzostw Miasta Kalisza w Badmintonie Drużynowym Dziewcząt i Chłopców w ramach Igrzysk Dzieci i Igrzysk Młodzieży Szkolnej.

Atmosfera? Jak na finale Ligi Mistrzów, tylko że z rakietkami i bez spóźnionego VAR-u. 

Uczestnicy? Prawdziwi mistrzowie taktyki, refleksu i pracy zespołowej. Każde odbicie było przemyślane, każdy set zacięty, a każdy punkt wywalczony z sercem i niejednokrotnie, lotką na centymetry od ziemi.

Naszą szkołę reprezentowały dwie niezawodne drużyny z klasy 7c. Drużyna żeńska w składzie: Joanna Janas, Zuzanna Janiak, Emilia Grzegorek. Drużyna męska w składzie: Bartłomiej Bartczak, Mikołaj Bartczak, Wiktor Kostański.

Wywalczyli  oni tytuły Mistrza Miasta Kalisza w kategoriach żeńskich i męskich Igrzysk Młodzieży Szkolnej awansując do finałów rejonu kaliskiego.
Spektakularne Mistrzostwo Miasta w obu kategoriach żeńskiej i męskiej oraz zasłużony awans do finałów rejonu. Czy ktoś tu słyszał dźwięk wchodzenia na podium? Bo my tak! 

A kibice? Niestrudzeni, rozgrzani do czerwoności, niemal gubili głos.
Trenerzy? Strategiczni geniusze.
Sędziowie? Cierpliwi jak anioły i precyzyjni jak szwajcarski zegarek.

Na koniec były uściski, uśmiechy, gratulacje i… zadyszka. Ale taka satysfakcjonująca. Bo badminton to nie tylko sport to styl życia i świetna lekcja fizyki w praktyce.

Dziękujemy wszystkim za udział, zaangażowanie i niezrównaną atmosferę. A naszym zawodnikom  gratulujemy z całego serducha i życzymy powodzenia w kolejnym etapie. Idźcie po swoje, ale uważajcie, żeby nie zbić sufitu lotką.

Tekst: Iwona Lindner

Zdjęcia: Anna Malinowska-Leki, Iwona Lindner, Michał Szablewski